Mieszkam
w tym samym budynku, w którym pracuję i dostali my dzisiaj z takim jednym
Niemiaszkiem karton z jakimiś rzeczami i mieliśmy sobie wybrać, co nam jest do
mieszkania potrzebne, a co nie. Po selekcji poszliśmy wraz ze stertą do niczego
nieprzydatnych dupereli do gościa, któremu mieliśmy to oddać. Pokazujemy co
mamy, on myśli na głos, że też nie za bardzo ma co z tym zrobić, a stojący w
pobliżu, obserwujący sytuację, niemieccy robotnicy krzyczą: „do Polski z tym,
Polakom to dać!”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz