środa, 19 grudnia 2012

Zrobię dziś pranie aby ładnie wyglądać podczas końca świata

Macie już plany na piątkowy koniec świata? Ja chciałam aby zaskoczył mnie podczas jazdy autem, bo w filmach katastroficznych prawie zawsze jest motyw pękających autostrad i latających samochodów. Będę akurat jechała do domu na święta i pomyślałam, że fajnie byłoby tak na koniec przelecieć się autem albo zobaczyć zwijający się jak fala na morzu asfalt. Niestety kolega popsuł mi plany informując, że według jego obliczeń koniec świata nastąpi o godzinie 12.18. Kurde, za wcześnie, o tej godzinie to ja jem dopiero kanapkę podczas przerwy w arbajcie. No ale ok, przynajmniej pójdę do nieba/czyśćca najedzona, zawsze to lepiej, bo może być tłoczno w okolicach piotrowej bramy i docenię tę kanapkę jak się zrobi kolejka. Może nawet na wszelki wypadek zjem sobie ze dwie, ale jednak po cichu ciągle liczę na pękającą autostradę.