Nie mam pomysłu na żadne nowe bajery, więc odgrzewam stare kotlety. Pomysł stary, ale narysowane zupełnie od nowa. Pan Artysta, który niestety odszedł z pracy, rysunek ten pochwalił i stwierdził, że on sam to się chyba ożenił z telewizorem, bo ulubionym sportem jego żony jest zmienianie kanałów w tv.
czwartek, 29 listopada 2012
piątek, 9 listopada 2012
Emancypacja
Taki dialog z arbajtu:
Szef: - Chłopaki, zróbcie to, przecież wiadomo, że Alina nie podniesie tej belki!
Owe chłopaki niemieckie: - Jakto nie? Emancypacja! Emancypacja!
Alina: - Jestem przeciwna emancypacji, mogę nawet zrzec się praw wyborczych.
Wszystkie Niemce w warsztacie zamarły. Patrzą po sobie i przez parę sekund było tak cicho, że aż głośno. Ostatecznie szef podsumował sprawę:
- Polacy to jednak są dziwni...
Szef: - Chłopaki, zróbcie to, przecież wiadomo, że Alina nie podniesie tej belki!
Owe chłopaki niemieckie: - Jakto nie? Emancypacja! Emancypacja!
Alina: - Jestem przeciwna emancypacji, mogę nawet zrzec się praw wyborczych.
Wszystkie Niemce w warsztacie zamarły. Patrzą po sobie i przez parę sekund było tak cicho, że aż głośno. Ostatecznie szef podsumował sprawę:
- Polacy to jednak są dziwni...
Subskrybuj:
Posty (Atom)