środa, 4 stycznia 2012

Walka z niemieckim

Ł: - Kupiłaś sobie jakiś podręcznik do nauki niemieckiego?
A: - Tak, niedawno przyszedł. Nawet już go dotknęłam! Ale tak delikatnie, aby nie za bardzo, a właściwie to podźgałam tylko patykiem
Ł: - Czyli rozpoznajesz przeciwnika przed walką, ale bez ofensywy.
A: - Dokładnie. Może nawet zaryzykuję, podejdę na tyły wroga i zasięgnę języka.
Ł: - Czyli?
A: - Przewertuję tę książkę. Wczoraj zrobiłam wszystkie tłumaczenia, więc należy mi się chwila wytchnienia, prawda?
Ł: - A to co dziś robisz…?
A: - Zbieram się w sobie i gotuję do walki.
Ł: - Czyli nic.
A: - Nie bądź bezczelny!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz